„Gdzie policja nie może… tam Malwina i Eliza z pewnością dadzą sobie radę” tak powitał mnie opis z tyłu książki. Znajduje się w nim także gwarancja dobrej rozrywki. Faktycznie, książka jest pełna humoru i zaskakujących sytuacji.
Książka opisuje historię Malwiny – rozwódki darzącej nienawiścią cały ród męski oraz Elizy, jej starej znajomej. Malwina pomaga Elizie wymierzyć sprawiedliwość na złodzieju, który śmiał okraść jej koleżankę. Zemsta musi być koniecznie ekologiczna. W końcu należy zadbać o naszą drogą planetę. W tle pojawia się wątek miłosny Piotrka i Loli.
Zawarta w książce historia przedstawia niesamowitą ilość zabawnych sytuacji. Jest to jej ogromny plus. Ta książka nie jest stworzona dla wiecznych malkontentów. Do książki należy podejść z przymrużeniem oka. Kolejnym aspektem, na który zwróciłam uwagę to przedstawienie relacji między pokoleniami. Nie jest to jednak odwieczna walka pokoleń. Małgorzata J. Kursa raczy nas codzienną rutyną. W końcu wytłumaczenie zawiłości nowoczesnej technologii starszym paniom nie może być łatwe. Autorka w swojej książce przedstawiła jedne z ważniejszych wartości w życiu każdego człowieka: miłość, przyjaźń i rodzina.
Jak zakończy się zemsta podana nie na zimno, lecz na gorąco? I do czego jest potrzebny olejek rycynowy? Żeby się tego dowiedzieć, zapraszam do przeczytania „Ekologicznej zemsty”.
Małgorzata Kotowska, lat 18
Za ciekawą książkę dziękujemy Wydawnictwu
Komentarze
Prześlij komentarz