Termin "kultura śmierci" upowszechnił i bliżej określił Jan Paweł II. W odniesieniu do pewnych znamion współczesnej kultury pojawia się ona także w jednej z encyklik. Natomiast bogatą panoramę przyczyn i przejawów kultury śmierci prezentuje nam znana już encyklika Evangelium Vitae. Wcześniej Papież wielokrotnie mówił o upowszechnianiu się mentalności przeciw samemu życiu.
„Kultura śmierci” nie jest zjawiskiem możliwym do wydarzenia się nagle, wbrew naszej niechęci. Tak potężne zmiany nie mają szans zajść bez wieloletnich prób stworzenia wzoru myślenia przez architektów filozofii. Książka „Architekci kultury śmierci” jest całkowitą nowością zbierającą coraz to pochlebniejsze recenzje. Rozpoczyna ją autorski wstęp, który dobrze tłumaczy dalsze treści, ich tematykę i zawiłości. Wskazuje nam jak właściwie odczytywać pewne zagadnienia, ulegające przez lata wypaczeniu. Przechodząc do dalszej części lektury napotkamy przez siedem rozdziałów poświęconych: czcicielom woli, ateistycznym egzystencjalistom, poszukiwaczom przyjemności, propagatorom seksu, sprzedawcom śmierci, świeckim utopistom, ewolucjonistom eugenikom. Każda reprezentowana przez trzech do pięciu prekursorów danych poglądów. Natomiast zakończenie już świetnie podsumowuje rozwój społeczeństw na przestrzeni stuleci. Ukazuje zmiany w naszym rozumowaniu i postępowaniu.
Książka wręcz zdaje się być dedykowana każdej osobie próbującej zrozumieć pewne zjawiska społeczne. Dzięki bardzo prostemu, przejrzystemu językowi świetnie tłumaczy tak trudny i nieprzystępny temat, nie rozdrabniając się przy tym szczególnie i nie odchodząc od głównej myśli.
Jak najbardziej polecam. Jest to świetna lektura także do poczytania i zagłębienia się w genezę znanych nam już filozofii. Bo tak naprawdę trudno je właściwie odczytać nie znając do końca sytuacji w jakich powstawały.
„Kultura śmierci” nie jest zjawiskiem możliwym do wydarzenia się nagle, wbrew naszej niechęci. Tak potężne zmiany nie mają szans zajść bez wieloletnich prób stworzenia wzoru myślenia przez architektów filozofii. Książka „Architekci kultury śmierci” jest całkowitą nowością zbierającą coraz to pochlebniejsze recenzje. Rozpoczyna ją autorski wstęp, który dobrze tłumaczy dalsze treści, ich tematykę i zawiłości. Wskazuje nam jak właściwie odczytywać pewne zagadnienia, ulegające przez lata wypaczeniu. Przechodząc do dalszej części lektury napotkamy przez siedem rozdziałów poświęconych: czcicielom woli, ateistycznym egzystencjalistom, poszukiwaczom przyjemności, propagatorom seksu, sprzedawcom śmierci, świeckim utopistom, ewolucjonistom eugenikom. Każda reprezentowana przez trzech do pięciu prekursorów danych poglądów. Natomiast zakończenie już świetnie podsumowuje rozwój społeczeństw na przestrzeni stuleci. Ukazuje zmiany w naszym rozumowaniu i postępowaniu.
Książka wręcz zdaje się być dedykowana każdej osobie próbującej zrozumieć pewne zjawiska społeczne. Dzięki bardzo prostemu, przejrzystemu językowi świetnie tłumaczy tak trudny i nieprzystępny temat, nie rozdrabniając się przy tym szczególnie i nie odchodząc od głównej myśli.
Jak najbardziej polecam. Jest to świetna lektura także do poczytania i zagłębienia się w genezę znanych nam już filozofii. Bo tak naprawdę trudno je właściwie odczytać nie znając do końca sytuacji w jakich powstawały.
Komentarze
Prześlij komentarz