"Zbiór opowiadań o znaczącym tytule "Szmaciane lalki" to nie lada gratka dla miłośników krótkich form pogranicza realizmu magicznego, thrillera, horroru i grozy."
Taki opis można przeczytać na tylnej okładce książki Gabriela Gruli. Właśnie to przyciągnęło moją uwagę i skłoniło do sięgnięcia po ten zbiór opowiadań. Jednak strasznie się zawiodłam.
Przede wszystkim, opowiadań tych wcale nie można zaliczyć do horrorów czy thrillerów. Nie wywołują, w każdym razie we mnie, żadnych emocji. Nawet jeśli niektóre pomysły są interesujące, to nie zostały właściwie wykorzystane i to nie jest najgorsza wada tego zbioru.
Od pierwszego już opowiadania rzucają się w oczy okropne błędy stylistyczne i językowe, np. "[coś] wydawało się nie mieć końca i trwać w nieskończoność" , czy "tym samym identycznym" itd. Nie ma w tym zbiorze opowiadania, które nie zawierałoby jakiejś gorszącej omyłki. Wydaje się, jakby autor albo pisał swoje teksty na szybko, bez zastanowienia, albo po prostu nie umiał poprawnie pisać.
Przeczytałam wiele powieści i opowiadań grozy i w porównaniu z nimi, "Szmaciane lalki" wypadają blado. Moim zdaniem ta książka nie jest warta czasu, chyba że ktoś chce z ciekawości przyjrzeć się błędom.
Taki opis można przeczytać na tylnej okładce książki Gabriela Gruli. Właśnie to przyciągnęło moją uwagę i skłoniło do sięgnięcia po ten zbiór opowiadań. Jednak strasznie się zawiodłam.
Przede wszystkim, opowiadań tych wcale nie można zaliczyć do horrorów czy thrillerów. Nie wywołują, w każdym razie we mnie, żadnych emocji. Nawet jeśli niektóre pomysły są interesujące, to nie zostały właściwie wykorzystane i to nie jest najgorsza wada tego zbioru.
Od pierwszego już opowiadania rzucają się w oczy okropne błędy stylistyczne i językowe, np. "[coś] wydawało się nie mieć końca i trwać w nieskończoność" , czy "tym samym identycznym" itd. Nie ma w tym zbiorze opowiadania, które nie zawierałoby jakiejś gorszącej omyłki. Wydaje się, jakby autor albo pisał swoje teksty na szybko, bez zastanowienia, albo po prostu nie umiał poprawnie pisać.
Przeczytałam wiele powieści i opowiadań grozy i w porównaniu z nimi, "Szmaciane lalki" wypadają blado. Moim zdaniem ta książka nie jest warta czasu, chyba że ktoś chce z ciekawości przyjrzeć się błędom.
Komentarze
Prześlij komentarz