Klątwa utopców - Iwona banach - recenzja

Któż z nas lubi listopad? Zimne, mgliste, szare dni i długie wieczory. Można na szczęście ten czas dobrze sobie urozmaicić sięgając po ciekawą książkę. Dziś polecam "Klątwę utopców" Iwony Banach.

Dagmara wraz z przyjaciółką, narzeczonym i znajomymi jedzie na wieś, by zaopiekować się dziadkiem. Zostaje wplątana w niezłą kabałę. Mamy spisek najbliższej rodziny, zabobonnych mieszkańców wsi, nawiedzony dom, dwie zbrodnie, tajemniczy spadek i oczywiście miłość. Bawimy się przy tym wyśmienicie, bo w książce ciągle się coś dzieje, a bohaterzy niejedną tajemnicę mają do odkrycia.

"Klątwę utopców" czyta się bardzo szybko, chichocząc co chwilę w rezultacie komicznych sytuacji i dialogów.

Polecam lekturę na poprawę nastroju i urozmaicenie jesiennego wieczoru. Z chęcią też poznam inne książki pani Iwony Banach.



MJ


Książka wydana przez


Komentarze