Wincenty Łaszewski jest doktorem teologii, pisarzem, badaczem w zakresie antropologii mariologicznej.
W wolnej chwili przeczytałam książkę jego autorstwa "Nadchodzi kres. Mistyczne wizje końca świata". Myślę, że to ciekawa książka. Porusza wiele istotnych kwestii, takich jak cierpienie, czy nieuzasadnione bogactwo. Są w niej opisane widzenia różnych znanych i mniej znanych wizjonerów. Niektórzy przejawiali objawy różnych chorób psychicznych albo wręcz sprawiali wrażenie opętanych. Osobiście nie wierzę, żeby ktokolwiek był w stanie przewidzieć koniec świata, ponieważ tylko Bóg wie, kiedy nastąpi kres.
Ludzie często oglądają horrory albo czytają książki o końcu świata, ponieważ lubią czuć strach. A ten strach jest bezpieczny, można się z nim zamknąć w pokoju, a kiedy znudzi się komuś ten strach, to wyłączyć film albo zamknąć książkę.
Dziwi mnie, że ludzie boją się wielkiego końca świata, a nie boją się własnego prywatnego końca świata, który może przyjść w każdej chwili. Mogą zostać potrąceni przez autobus albo zakrztusić się landrynką albo utopić się, pływając w jeziorze na niestrzeżonej plaży. Ludzie myślą, że nadchodzi koniec świata, ponieważ coraz częściej dochodzi do katastrof naturalnych. Spustoszenie sieją tornada, huragany, powodzie oraz tsunami.
W wolnej chwili przeczytałam książkę jego autorstwa "Nadchodzi kres. Mistyczne wizje końca świata". Myślę, że to ciekawa książka. Porusza wiele istotnych kwestii, takich jak cierpienie, czy nieuzasadnione bogactwo. Są w niej opisane widzenia różnych znanych i mniej znanych wizjonerów. Niektórzy przejawiali objawy różnych chorób psychicznych albo wręcz sprawiali wrażenie opętanych. Osobiście nie wierzę, żeby ktokolwiek był w stanie przewidzieć koniec świata, ponieważ tylko Bóg wie, kiedy nastąpi kres.
Ludzie często oglądają horrory albo czytają książki o końcu świata, ponieważ lubią czuć strach. A ten strach jest bezpieczny, można się z nim zamknąć w pokoju, a kiedy znudzi się komuś ten strach, to wyłączyć film albo zamknąć książkę.
Dziwi mnie, że ludzie boją się wielkiego końca świata, a nie boją się własnego prywatnego końca świata, który może przyjść w każdej chwili. Mogą zostać potrąceni przez autobus albo zakrztusić się landrynką albo utopić się, pływając w jeziorze na niestrzeżonej plaży. Ludzie myślą, że nadchodzi koniec świata, ponieważ coraz częściej dochodzi do katastrof naturalnych. Spustoszenie sieją tornada, huragany, powodzie oraz tsunami.
Komentarze
Prześlij komentarz