Uwielbiam to uczucie, gdy przez miesiąc nie sięgałam po żadną książkę (nauka i te sprawy), a potem w moje ręce trafia taka perełka jak „Jedyne wspomnienie Flory Banks”, która została napisana przez Emily Barr.
Kilka słów o autorce. Emily Barr mieszka w Kornwalli (tam rozgrywa się akcja książki). Na samym początku pisała artykuły do gazet, lecz szybko zrozumiała, że ją to nie kręci. Zaczęła więc pisać książki, które okazują się w późniejszym czasie bestsellerami. „Jedyne wspomnienie Flory Banks” zostało przetłumaczone już na 23 języki. Kto wie, może będzie ich więcej? W internecie, jak i w książce umieszczone są różne opinie na temat tej powieści. Oczywiście przeważają same dobre, a w tym również moja.
Flora Banks to główna bohaterka tej powieści. Ma ona 17 lat i mieszka rodzicami w Penzance. Cierpi na chorobę - amnezję następczą, czyli może utrzymać swoje myśli tylko przez kilka godzin, następnie się „budzi” i nic nie pamięta. Aby sobie z nią poradzić, Flora zapisuje na rękach najważniejsze informacje oraz w notesie, który zawsze ma w torbie przy sobie. Oprócz rodziców opiekuje się nią jej przyjaciółka Paige. Jest dla niej jak siostra, znają się od małego. Pewnego dnia zostaje zorganizowana impreza pożegnalna dla chłopaka Paige - Drake'a. Flora pojawia się na niej i dochodzi do wydarzenia, które utkwiło w jej pamięci. Bardzo się z tego powodu ucieszyła. Wierzy, że jeśli będzie blisko osoby, która dokonała tego cudu, jej pamięć wróci całkowicie i będzie już zdrowa. Późniejsza akcja rozwija się powoli, lecz bardzo wciąga. Aby dowiedzieć się co dzieje się dalej należy sięgnąć po książkę, co gorąco polecam!
Najbardziej zaskakujące dla mnie było zakończenie tej książki. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Powieść jest skierowana do młodzieży i mogę stwierdzić, że ma trochę charakter psychologiczny, ponieważ zawarty w niej opis amnezji następczej o tym świadczy. Ludzie, którzy czytają tę książkę dowiadują się wielu rzeczy o tej chorobie i zdają sobie sprawę, że jest ona poważna.
Kilka słów o autorce. Emily Barr mieszka w Kornwalli (tam rozgrywa się akcja książki). Na samym początku pisała artykuły do gazet, lecz szybko zrozumiała, że ją to nie kręci. Zaczęła więc pisać książki, które okazują się w późniejszym czasie bestsellerami. „Jedyne wspomnienie Flory Banks” zostało przetłumaczone już na 23 języki. Kto wie, może będzie ich więcej? W internecie, jak i w książce umieszczone są różne opinie na temat tej powieści. Oczywiście przeważają same dobre, a w tym również moja.
Flora Banks to główna bohaterka tej powieści. Ma ona 17 lat i mieszka rodzicami w Penzance. Cierpi na chorobę - amnezję następczą, czyli może utrzymać swoje myśli tylko przez kilka godzin, następnie się „budzi” i nic nie pamięta. Aby sobie z nią poradzić, Flora zapisuje na rękach najważniejsze informacje oraz w notesie, który zawsze ma w torbie przy sobie. Oprócz rodziców opiekuje się nią jej przyjaciółka Paige. Jest dla niej jak siostra, znają się od małego. Pewnego dnia zostaje zorganizowana impreza pożegnalna dla chłopaka Paige - Drake'a. Flora pojawia się na niej i dochodzi do wydarzenia, które utkwiło w jej pamięci. Bardzo się z tego powodu ucieszyła. Wierzy, że jeśli będzie blisko osoby, która dokonała tego cudu, jej pamięć wróci całkowicie i będzie już zdrowa. Późniejsza akcja rozwija się powoli, lecz bardzo wciąga. Aby dowiedzieć się co dzieje się dalej należy sięgnąć po książkę, co gorąco polecam!
Najbardziej zaskakujące dla mnie było zakończenie tej książki. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Powieść jest skierowana do młodzieży i mogę stwierdzić, że ma trochę charakter psychologiczny, ponieważ zawarty w niej opis amnezji następczej o tym świadczy. Ludzie, którzy czytają tę książkę dowiadują się wielu rzeczy o tej chorobie i zdają sobie sprawę, że jest ona poważna.
Bardzo polecam „Jedyne wspomnienia Flory Banks” Emily Barr! Książka wciąga, trudno jest się od niej odkleić, ponieważ chce się dowiedzieć jakie tajemnice są skrywane i jak się skończy historia młodej bohaterki.
Oliwia, lat 16
Książka wydana przez Wydawnictwo
Myślę, że postać Flory jest na tyle specyficzna, że dzięki jej niewinnemu a za razem szalonemu postrzeganiu świata, książkę szybko przyporządkowuje się do kategorii literatury młodzieżowej. Co jednak nie znaczy, że starsi czytelnicy nie znajdą w niej nic dla siebie. Choroba, która już kilkakrotnie pojawiła się w literaturze i filmie, tym razem zyskała zupełnie nowy wymiar. Przebojowość Flory bije wszystko na głowę, a wnioski, które wyciąga się z lektury zapadają w pamięć na bardzo długo ;)
OdpowiedzUsuńhttp://favouread.blogspot.com
Jak najbardziej możemy się pod Twoimi uwagami podpisać. Pozdrawiamy :)
Usuń