Guillaume Musso to autor niesamowitych historii łączących w sobie nie tylko wątki miłosne, ale także kryminalne czy fantastyczne. Musso jest na liście moich najlepszych pisarzy, ponieważ w niepowtarzalny sposób trafia do czytelnika. Dociera on do każdego punktu w moim ciele czy umyśle. Każda z jego czternastu książek jest hitem na francuskich listach czytelniczych.
„Dziewczyna z Brooklynu” to czwarta książka, tego autora, którą miałam przyjemność przeczytać i jak pozostałe była naprawdę świetna. Musso wprowadził mnie przy tej historii w lekką irytację, ponieważ cała historia Anny i Raphaëla była tak poplątana, skomplikowana, że w pewnym momencie zamknęłam książkę i zadałam sobie pytanie: „O co w tym wszystkim chodzi?” Zdezorientowana czytałam dalej, ale to uczucie tylko dodało tej iskierki do zachwytu.
Raphaël wybitny pisarz i Anna stażystka pogotowia paryskiego szpitala. Tych dwoje spotyka się ze sobą od kilku miesięcy, cudownie spędzają czas na Lazurowym Wybrzeżu, mogłoby się wydawać, że wszystko zmierza w odpowiednim kierunku... Jak długo ukochana osoba może znosić tajemniczość swojej wybranki serca? Jeżeli dwoje ludzi się kocha, to zaufanie powinno odgrywać najważniejszą rolę, zaraz po uczuciu. Anna nie może odważyć się na krok w przód i wyjawić mężczyźnie tajemnicy z przeszłości. Raphael przyciska ukochaną, by wyjawiła swoje sekrety. Fotografia, którą pokazuje mężczyźnie zmienia wszystko. „Oto co zrobiłam". To jedyny komentarz do panującej sytuacji. Dlaczego Raphaël wyszedł i nie został z ukochaną i nie porozmawiał z nią o tym, co ujrzał? Co było na fotografii? Milion pytań w głowie, totalna pustka, dlaczego ten człowiek tak postąpił? Po powrocie do mieszkania, Anny nie było. Szczerze? Wcale się nie dziwie. Kobieta po tak długim czasie się otwiera, wyjawia swoją przeszłość, a on po prostu bez słowa wychodzi. Nie chce domyślać się, co ona czuje. W moich oczach usprawiedliwia Raphaela tylko to, że zaczyna szukać Anny. Zaczyna poszukiwania od najprostszego i jedynego miejsca, które przychodzi mu do głowy - mieszkanie w Paryżu. Oczywiście jej tam nie znajduje. Prosi o pomoc swojego przyjaciela. Może we dwójkę dadzą radę i znajdą Ann?
Czy Raphael tak naprawdę zna kobietę, którą darzy miłością? Czy Anna to naprawdę Anna? To nie są jedyne pytania, które zadacie sobie podczas czytania tej historii. Mogę wam zdradzić, że ta kobieta ukrywa wielką tajemnicę i wpakowała się w nieciekawe tarapaty. Niestety niepozamykane historie z przeszłości dogoniły teraźniejszość.
Nie pozwól, by ta historia ci umknęła!
„Dziewczyna z Brooklynu” to czwarta książka, tego autora, którą miałam przyjemność przeczytać i jak pozostałe była naprawdę świetna. Musso wprowadził mnie przy tej historii w lekką irytację, ponieważ cała historia Anny i Raphaëla była tak poplątana, skomplikowana, że w pewnym momencie zamknęłam książkę i zadałam sobie pytanie: „O co w tym wszystkim chodzi?” Zdezorientowana czytałam dalej, ale to uczucie tylko dodało tej iskierki do zachwytu.
Raphaël wybitny pisarz i Anna stażystka pogotowia paryskiego szpitala. Tych dwoje spotyka się ze sobą od kilku miesięcy, cudownie spędzają czas na Lazurowym Wybrzeżu, mogłoby się wydawać, że wszystko zmierza w odpowiednim kierunku... Jak długo ukochana osoba może znosić tajemniczość swojej wybranki serca? Jeżeli dwoje ludzi się kocha, to zaufanie powinno odgrywać najważniejszą rolę, zaraz po uczuciu. Anna nie może odważyć się na krok w przód i wyjawić mężczyźnie tajemnicy z przeszłości. Raphael przyciska ukochaną, by wyjawiła swoje sekrety. Fotografia, którą pokazuje mężczyźnie zmienia wszystko. „Oto co zrobiłam". To jedyny komentarz do panującej sytuacji. Dlaczego Raphaël wyszedł i nie został z ukochaną i nie porozmawiał z nią o tym, co ujrzał? Co było na fotografii? Milion pytań w głowie, totalna pustka, dlaczego ten człowiek tak postąpił? Po powrocie do mieszkania, Anny nie było. Szczerze? Wcale się nie dziwie. Kobieta po tak długim czasie się otwiera, wyjawia swoją przeszłość, a on po prostu bez słowa wychodzi. Nie chce domyślać się, co ona czuje. W moich oczach usprawiedliwia Raphaela tylko to, że zaczyna szukać Anny. Zaczyna poszukiwania od najprostszego i jedynego miejsca, które przychodzi mu do głowy - mieszkanie w Paryżu. Oczywiście jej tam nie znajduje. Prosi o pomoc swojego przyjaciela. Może we dwójkę dadzą radę i znajdą Ann?
Czy Raphael tak naprawdę zna kobietę, którą darzy miłością? Czy Anna to naprawdę Anna? To nie są jedyne pytania, które zadacie sobie podczas czytania tej historii. Mogę wam zdradzić, że ta kobieta ukrywa wielką tajemnicę i wpakowała się w nieciekawe tarapaty. Niestety niepozamykane historie z przeszłości dogoniły teraźniejszość.
Nie pozwól, by ta historia ci umknęła!
Komentarze
Prześlij komentarz