Twórczyni tej powieści to polska pisarka Augusta Docher vel. Beata Majewska. Na koncie ma parę książek, a już 27 września ukaże się ta oto recenzowana przez mnie książka.
Jest to gorzka historia zwyczajnej dziewczyny zmuszonej do zmierzenia się z ogromną tragedią. Autorka znakomicie wczuła się w rolę każdego z bohatera wprowadzając narrację pierwszoosobową, dzięki czemu od razu poznajemy cechy i wady głównych postaci. Przeplata się tutaj sporo wątków miłosnych, jednak jak to może sugerować okładka, nie jest to typowe romansidło. To historia o cierpieniu, zmaganiu się z rzeczywistością pokrytą bliznami i tajemnicami. Główną rolę odgrywa tutaj przełamanie się Dominiki do mówienia o swoich uczuciach, przeżyciach. Towarzyszy jej Marcel — jedyna osoba, która jest przy niej, poświęca się i stara się wyprowadzić ją ze stanu powypadkowego. Dodatkowe tajemnice, intrygi sprawiają, że książkę czyta się niemal jednym tchem, na co trzeba bardzo uważać!
Moim zdaniem jest to powieść dla spragnionych nowych, świeżych historii z wieloma wątkami. Język jest przyjemny, jednak nieco okraszany wulgaryzmami, co nadaje charakteru wypowiedziom bohaterów, lecz nie każdemu może przypasować. Z wielką radością siadałam w wolnych chwilach do tej lektury i gdyby nie ustalony czas, przepadłabym w tej historii na długi czas. Polecam serdecznie!
Życie Dominiki Bąk toczy się zwyczajnie do momentu wypadku, w którym polana benzyną zostaje podpalona przez swojego ukochanego tatę. Brzmi dramatycznie, prawda? Taka sama jest teraz walka o życie szesnastolatki z poparzoną ponad polową ciała. W tym zgiełku wydarzeń wsparciem jest dla niej Tomek, lekarz prowadzący, oraz nadzieja na telefon od taty. Incydent stał się momentem, który podzielił życie Dominiki na przedtem i teraz. Straciła nie tylko osoby bliskie, ale i zdolność do płaczu, okazywania uczuć w normalny sposób. Na szczęście pojawia się brat Tomka, Marcel, który sprawia, że Dominika widzi powód, by żyć.
Jest to gorzka historia zwyczajnej dziewczyny zmuszonej do zmierzenia się z ogromną tragedią. Autorka znakomicie wczuła się w rolę każdego z bohatera wprowadzając narrację pierwszoosobową, dzięki czemu od razu poznajemy cechy i wady głównych postaci. Przeplata się tutaj sporo wątków miłosnych, jednak jak to może sugerować okładka, nie jest to typowe romansidło. To historia o cierpieniu, zmaganiu się z rzeczywistością pokrytą bliznami i tajemnicami. Główną rolę odgrywa tutaj przełamanie się Dominiki do mówienia o swoich uczuciach, przeżyciach. Towarzyszy jej Marcel — jedyna osoba, która jest przy niej, poświęca się i stara się wyprowadzić ją ze stanu powypadkowego. Dodatkowe tajemnice, intrygi sprawiają, że książkę czyta się niemal jednym tchem, na co trzeba bardzo uważać!
Moim zdaniem jest to powieść dla spragnionych nowych, świeżych historii z wieloma wątkami. Język jest przyjemny, jednak nieco okraszany wulgaryzmami, co nadaje charakteru wypowiedziom bohaterów, lecz nie każdemu może przypasować. Z wielką radością siadałam w wolnych chwilach do tej lektury i gdyby nie ustalony czas, przepadłabym w tej historii na długi czas. Polecam serdecznie!
Agnieszka, 17 lat
Książka wydana przez Wydawnictwo Znak Literanova
Komentarze
Prześlij komentarz