„DIY. Żyj pięknie!” pod patronatem strony internetowej DaWanda, to książka zawierająca w sobie 70 tutoriali na rzeczy do zrobienia samemu.
Ale od początku. DIY (do it yourself) to w tłumaczeniu: Zrób to sam. W internecie jest wiele darmowych pomysłów jak wykazać się kreatywnością. W tej książce znajdziemy jedynie 70, jednak trzeba tu przyznać autorom, że zdjęcia są dobrej jakości i rzeczywiście wszystko zostało pokazane krok po kroku. Niestety znalazły się tutaj pomysły, które nie są jakieś górnolotne i chyba nieprzemyślane... jak np. malowanie kropek flamastrem po szklance (serio?!), czy roztopienie czekolady i ozdobienie jej granatem... Ale niech będzie, reszta przepisów jedzeniowych jest świetna np. ciasteczka czy pasty.
Plusem jest również to, że przy każdym pomyśle jest kod QR, który przekierowuje na internetową wersję. Tylko z drugiej strony to po co internetowa wersja, skoro masz przy sobie książkową...
Okładka i strony są zrobione z dobrego materiału. Przyjemny jest on w dotyku.
Jako osoba żywo interesująca się diy i używająca ich na co dzień muszę z przykrością powiedzieć, że wiele z tych pomysłów zostało wzięte z internetu i nie wniosło wiele nowego w moją edukację kreatywności. Przepisy owszem są na 5, ale moim zdaniem nie powinny się tu znaleźć, gdyż uważam, że jedzenie to osobna kategoria, która nie zalicza się do pojęcia DIY.
Myślę, że jest to dobry prezent na święta dla osoby, która dopiero zaczyna w tym temacie.
Ale od początku. DIY (do it yourself) to w tłumaczeniu: Zrób to sam. W internecie jest wiele darmowych pomysłów jak wykazać się kreatywnością. W tej książce znajdziemy jedynie 70, jednak trzeba tu przyznać autorom, że zdjęcia są dobrej jakości i rzeczywiście wszystko zostało pokazane krok po kroku. Niestety znalazły się tutaj pomysły, które nie są jakieś górnolotne i chyba nieprzemyślane... jak np. malowanie kropek flamastrem po szklance (serio?!), czy roztopienie czekolady i ozdobienie jej granatem... Ale niech będzie, reszta przepisów jedzeniowych jest świetna np. ciasteczka czy pasty.
Plusem jest również to, że przy każdym pomyśle jest kod QR, który przekierowuje na internetową wersję. Tylko z drugiej strony to po co internetowa wersja, skoro masz przy sobie książkową...
Okładka i strony są zrobione z dobrego materiału. Przyjemny jest on w dotyku.
Jako osoba żywo interesująca się diy i używająca ich na co dzień muszę z przykrością powiedzieć, że wiele z tych pomysłów zostało wzięte z internetu i nie wniosło wiele nowego w moją edukację kreatywności. Przepisy owszem są na 5, ale moim zdaniem nie powinny się tu znaleźć, gdyż uważam, że jedzenie to osobna kategoria, która nie zalicza się do pojęcia DIY.
Myślę, że jest to dobry prezent na święta dla osoby, która dopiero zaczyna w tym temacie.
O.B., lat 18
Książka wydana przez Wydawnictwo
Komentarze
Prześlij komentarz