Czarna wdowa - Daniel Silva - recenzja

Jak zwykle brak czasu... Mimo to, udało mi się przeczytać genialną powieść, jaką jest właśnie "Czarna wdowa".

Zamach w Paryżu. Mnóstwo zabitych i rannych. Na domiar złego członkowie ISIS pod dowództwem Saladyna zapowiadają kolejne ataki. Nikt nie wie, kim tak naprawdę jest owy przywódca ani gdzie go szukać. Ochotników pozyskuje przez strony internetowe, na które nie udało się wkraść żadnym służbom wywiadowczym. O pomoc zostaje poproszony agent Gabriel Allon. Postanawia dostać się w samo centrum siatki terrorystycznej wykorzystując do tego młodą lekarkę, która do tej pory nie miała styczności z pracą w wywiadzie. To ogromne ryzyko, ale powodzenie misji może skutkować w udaremnieniu kolejnych zamachów...

Na początku wydawało mi się, że bardzo wynudzę się przy tej książce. Co prawda akcja zaczyna się już od pierwszych stron, ale później różne opisy jakoś mnie zniechęcały i miałam mały zastój w lekturze. Kiedy jednak przeszłam przez około sto pięćdziesiąt stron, wówczas naprawdę zaczęło się rozkręcać. Przypominało to trochę rozpędzającą się lokomotywę. Końcówka to było to, co najbardziej lubię, czyli niemożność oderwania się od czytania. Zarwałam dla tej powieści pół nocy, bo tak mnie wciągnęła. Oczywiście, należy się za to plus.

Sam pomysł na "Czarną wdowę" jest moim zdaniem strzałem w dziesiątkę. Temat jak najbardziej na czasie. Niestety, strach przed zamachami wisi przez cały czas. Tutaj możemy przyjrzeć się temu jakby od środka. Widać ogromną siłę manipulacji i to do takiego stopnia, że ludzie są w stanie poświęcić swoje własne życie zabijając przy tym niewinne osoby, za co niby mieliby trafić do raju. Wszystko po to, by inni mogli osiągnąć wręcz absolutną władzę. Przerażające...


Z drugiej strony mamy tutaj bohaterkę o niebywałej odwadze. Chodzi o młodą lekarkę Natalie, która, można powiedzieć, stanęła oko w oko z diabłem. Nie wiem, ile kobiet, czy nawet mężczyzn, byłoby w stanie wykonać takie zadanie, jakiego się podjęła. Najpierw dokładnie szkolenie, które miało służyć przemianie w fanatyczkę, a później drugie, już na terenie Syrii, które miało z kolei przygotować ją do dokonaniu zamachu na niewiernych. Nawet nie umiem sobie wyobrazić, co mogłaby czuć osoba na jej miejscu. Do tego ukazany mrożący krew w żyłach obraz zniszczeń dokonanych przez wojnę. Dosłownie coś potwornego, o czym najchętniej chciałoby się zapomnieć.

"Czarna wdowa"
to powieść szpiegowska, która porusza bardzo, niestety, aktualne tematy, jakimi są ataki terrorystyczne. Przybliża strukturę służb wywiadowczych i sposób ich postępowania. Idealna lektura dla miłośników sensacji, a także mrożących krew w żyłach zwrotów akcji. Polecam
 



Książka wydana przez Wydawnictwo

http://www.harpercollins.pl/


 

Komentarze