Pewien człowiek należący do pewnego związku uczestniczył w pochodzie na tzw. „Wschód” (przy czym „Wschód” był bardziej pojęciem stanu mentalnego niż krainą geograficzną). Jednakże w trakcie podróży związek rozpada się, a bohater nie mogąc sobie poradzić z brakiem poprzedniego trybu życia, chce otrzymać odpowiedzi na nurtujące go pytania na temat wydarzeń z czasów upadku związku.
Książkę klasyfikujemy jako powieść fikcyjną, w której duży nacisk położony jest na perspektywę głównego bohatera.
Autor w książce porusza tematykę wierności ideałom, potrzeby spełnienia i czystości sumienia. Idealnie pokazuje on, jak perspektywa wpływa na czyny i sumienie głównego bohatera.
Książka w większości jest pisana językiem zwięzłym i krótkim, bez zbędnych opisów krajobrazów i ludzi. Jedyną postacią, której pod tym względem poświęcono trochę więcej uwagi był Leo.
Hesse postarał się, aby książka przypominała swego rodzaju przypowieść czy też baśń z morałem. Dba o to, żebyśmy początkowo myśleli, że bohater nie jest nikim ważnym i z czasem zmieniali na ten temat swe zdanie. Wszystko to tylko po to, żebyśmy pod koniec ponownie stwierdzili, że bohater jest nikim więcej jak jednym z wielu. Autor unika pojęcia czasu, przez co niektóre zdania wydają się nie mieć sensu, jednakże ten zabieg wzbogaca jeszcze bardziej doznania związane z książką.
Samo zakończenie zostawiło mnie z pewnymi przemyśleniami, które trawiłem przez kilka dni, zanim zabrałem się do recenzji. Przez cały okres czytania książki odczuwałem potrzebę poznania dalszych działań głównego bohatera, po czym za każdym razem, gdy kończyłem rozdział, dochodziłem do wniosku, że na jego miejscu postąpiłbym w ten sam sposób. Co więcej, większość ludzi postąpiłaby w ten sam sposób, a następnie ta większość otrzymałaby odpowiedź, że postąpiła inaczej niż powinna.
Książka powinna przypaść do gustu fanom twórczości Hermanna Hesse, a także osobą, które liczą na krótką, ale pouczającą historię.
Wiktor, lat 15
Książka wydana przez Wydawnictwo
Komentarze
Prześlij komentarz