Na początku poznajemy Lenni – siedemnastoletnią dziewczynę w stanie terminalnym. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jej odejście to kwestia czasu, jednak nie załamuje się. Zdążyła się z tym pogodzić i mimo stałego pobytu pod pełnym nadzorem pielęgniarek i lekarzy nie rezygnuje z wykorzystania tej odrobiny czasu, jaka jej została i która pod wpływem monotonnych dni spędzonych na szpitalnym łóżku niesamowicie szybko jej ucieka.
Następnie poznajemy uroczą, osiemdziesięciotrzyletnią kobietę – Margot. Gdy pewnego dnia zupełnie przypadkiem poznaje Lenni, ich życie diametralnie się zmienia. Bohaterki szybko znajdują wspólny język i nawiązują głębszą więź. Lenni to już dla niej nie tylko przypadkowa dziewczyna, którą mogła minąć na szpitalnym korytarzu wraz z setkami innych osób – dla Margot staje się bliska jak własne dziecko.
Pewnego dnia Lenni wpada na pomysł, by namalowały sto obrazów przedstawiających ich życie – sto, bo tyle lat miały razem. Następne miesiące mijają im bardzo twórczo, w akompaniamencie historii z ich życia przedstawianych na obrazach.
Ta nietuzinkowa opowieść o niezwykłej przyjaźni, pogodzeniu się z nieuniknioną śmiercią, która czasami przychodzi wcześniej, niż można by się tego spodziewać, opatrzona w niesamowicie urzekające historie obu bohaterek chwyciła mnie za serce. Z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu – co prawda nie raz doprowadziła mnie do łez, ale naprawdę warto ją przeczytać.
Natalia B.
Książka wydana przez
Komentarze
Prześlij komentarz