Do zobaczenia jutro - Kinga Boruczkowska - recenzja




Kinga Boruczkowska w swojej debiutanckiej książce Do zobaczenia jutro" podejmuje trudny i emocjonalnie intensywny temat, jakim jest radzenie sobie ze stratą po tragicznych wydarzeniach. Główna bohaterka, Leah, przeżywa koszmar, tracąc najbliższą osobę w szkolnej strzelaninie. Autorka z wyczuciem i empatią przedstawia jej drogę przez żałobę i próbę odnalezienia się w nowej rzeczywistości.

Wkrótce na drodze Leah pojawia się psycholog Noah Dawson, który sam zmaga się z własną przeszłością. Ich relacja, początkowo czysto terapeutyczna, stopniowo ewoluuje, dając Leah nadzieję na lepsze jutro. Boruczkowska subtelnie rozwija uczucia między bohaterami, pozwalając im rosnąć w naturalnym tempie, co jest dużym atutem książki. 

Jednakże, jednym z minusów powieści jest brak informacji na okładce, że jest to pierwszy tom serii. Akcja urywa się w kluczowym, dramatycznym momencie, pozostawiając wiele wątków niedokończonych. To może być frustrujące dla czytelników, którzy spodziewali się zamkniętej historii.

W tle powieści pojawia się także wątek kryminalny, związany z przeszłością Leah, który zaczyna rozwijać się dopiero pod koniec książki i również pozostaje niedokończony. Mimo to, intryga ta dodaje dodatkowej warstwy napięcia i tajemnicy, co zwiększa zainteresowanie czytelnika.

Pomimo pewnych niedociągnięć, książka Kingi Boruczkowskiej jest poruszającą i wartą przeczytania pozycją. Autorka z dużym wyczuciem opisuje emocje bohaterów, a powolne rozwijanie się ich relacji dodaje autentyczności i głębi. Czekam z niecierpliwością na kontynuację i rozwinięcie rozpoczętych wątków.






M.J.







Książka wydana przez







Komentarze