W dolinie - Paolo Cognetti - recenzja




Pośród malowniczego krajobrazu, pełnego wysokich drzew tworzących gęsty las i zimnej wody rzeki ukrytej między zboczami doliny, wraz z żoną mieszka dobiegający czterdziestki leśny strażnik, Luigi. Las zna na tyle dobrze, że mógłby go przemierzyć z zamkniętymi oczami, a dzięki spędzeniu swojego całego dotychczasowego życia w otoczeniu natury, nauczył się zachowania zwierząt zamieszkujących ziemie, na których wychowywał się z młodszym bratem pod opieką ojca. Całą trójkę łączy rzeczy kilka, a jedna przede wszystkim - niepohamowana skłonność do alkoholu, która nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.

Kiedy ojciec umiera, Alfredo po latach spędzonych w Kanadzie na wycince drzew, wraca w rodzinne strony, aby raz na zawsze zamknąć tamten rozdział i dopełnić wszystkich formalności dotyczących odziedziczonego w spadku domu.

Paolo Cognetti lekkim piórem opowiedział historię o nieprzewidywalnej istocie człowieka, alkoholu oraz o szeroko rozumianym żalu.

Książka „W dolinie” zdecydowanie przypadnie do gustu osobom kochającym łono natury, które autor sprawnie uchwycił na stronach swojej powieści.






Natalia







Książka wydana przez



Komentarze