Cień bogów. Tom 1. Saga o Krwiozaprzysiężonych - John Gwynne - recenzja



Jest to niesamowicie wciągającą opowieść, która wymusza na nas zrozumienie jak dużo trzeba walczyć, aby przetrwać...

Walka.

Każdy walczy o coś innego: o kraj, o prawa, o własne zdanie, o sukces. Wola zwycięstwa i wiara dają ogromną siłę do walki.

Ale co, jeśli ktoś nad nami panuje? Co, jeśli żyjemy w cieniu martwych bogów i każda minuta to wielka walka o przetrwanie, gdy gniew i zazdrość panują w świecie...

Śmierć, umiejętność zabijania... Jakie to przerażające, ale zarazem ważne, aby zwyciężyć...

Mężczyźni umierają, kobiety umierają, wszystkie istoty z krwi i kości umierają, ale sława bitewna przetrwa. Tego chcę, tego chcemy wszyscy.

Bohaterowie ten cudownej powieści walczą, zabijają, robią wszystko, ABY ŻYĆ, aby pokazać, że są najlepsi, ale też żeby cieszyć się życiem z rodziną.

Morał tej książki? Jeśli przeczytacie ją, znajdziecie. Ja znalazłam go po przeczytaniu już kilku stron.

Tytuł od razu skojarzył mi się z mitologią, a okładka z filmem „Jak wytresować smoka"? Czy jest między nimi jakaś analogia? No jasne! W każdym z tych trzech elementów znajdziemy walkę, bunt, chęć życia, spędzania czasu z rodziną.

Serdecznie polecam tę powieść! Bardzo się cieszę, że miałam okazję ją przeczytać i zrozumieć, jak ważna jest wola zwycięstwa, walka, a przede wszystkim - ŻYCIE.



S.P.

 

 

 

 

Książka wydana przez

 


 

Komentarze