Tragedia Lusitanii - Erik Larson - recenzja





Erik Larson - studiował historię oraz dziennikarstwo. Pisuje do różnych czasopism amerykańskich, był członkiem kolegium redakcyjnego gazet „The Wall Street Journal” i „Time”. Zadebiutował na listach bestsellerów powieścią „Diabeł w Białbym Mieście”, napisał również „Grom z jasnego nieba” czy poniżej opisywaną „Tragedię „Lusitanii”. Autor ma trzy córki i mieszka w Seattle.

1 maja 1915 r. statek „Lusitania” - luksusowy i wówczas najszybszy liniowiec oceaniczny - wypłynął z Nowego Jorku, kierując się do Liverpoolu. Wody wokół Wielkiej Brytanii zostały objęte strefą wojny, a mimo to pasażerowie, jak i załoga czuli się swobodnie, pewnie i bezpiecznie. Ryzyko stanowiły niemieckie U-booty, które nie miały oporów ostrzeliwać statków handlowych czy pasażerskich, nawet tych znajdujących się pod neutralną banderą. Odmienne stosunki do zachowań w czasie wojny kapitania „Lusitanii” Whiliama Thomasa Turnera i kapitana U-20 Walthera Schweigera mocno wpłynęły na losy liniowca. Ponadto nieposkromiona pycha załogi, mgła i pilnie strzeżona tajemnica były kolejnymi czynnikami, które doprowadziły do tragedii. Całość wydarzeń pogłębia narracja prowadzona z punktu widzenia myśliwego i zwierzyny. Relacje różnych osób kształtują obraz tego wydarzenia, jako niejednoznaczny obraz ówczesnej mentalności i sytuacji tychże bohaterów.

Po samym opisie książka zainteresuje najprawdopodobniej tylko entuzjastów historii, a i to nie jest oczywiste, ponieważ dzieje statków nie stanowią najbardziej nurtującego zagadnienia. Tym bardziej, jeśli dotyczy ona statku pasażerskiego, którym nie jest „Titanic”. Jednak chciałabym spróbować przekonać Was do sięgnięcia po nią i poznania losów pasażerów i załóg. Historia jest bardzo dynamiczna, zmienna i budująca napięcie.

Rozdziały nie są długie, co sprawia, że nie będziemy się nudzić i męczyć brakiem przerw. Zmiana narracji i wprowadzanie nowych bohaterów wywołuje w nas chęć nadążania za akcją. Ponadto od początku wiadome jest, że statek zostanie storpedowany, a mimo to chciałam jak najszybciej dowiedzieć się szczegółów. Pytania takie jak: czy wszyscy zginą? Gdzie dokładnie nastąpi atak? Jak zareagują władze państw? Którym bohaterom uda się wyjść cało i czy w ogóle komuś się uda? Jak potoczą się losy U-boota i jego załogi? Kto zostanie ukarany za tragedię transportowca? Zagadnienia mnożą się i mnożą, a jedyną opcją pozwalającą się tego dowiedzieć jest przeczytanie powieści. Oczywiście wszystkie informacje znajdziemy w Internecie, ale czy nie ciekawiej jest poznawać tajemnicę z perspektywy świadków, odkrywając ją kawałek po kawałku? W ten sposób możemy snuć domysły i budować swoją wyobraźnię. Książka interesująco zajmuje czas i nie pozwala o sobie zapomnieć, co sprawia, że sięgamy po nią tak długo, aż ją skończymy.

Zachęcam do przeczytania tej lektury i zetknięcia się z mało znaną historią, otwierającą oczy na realia wojny i mentalność ludzi władzy. Zadowoleni będą nie tylko zapaleńcy historyczni, ale i osoby mające z nią trochę na bakier.





A.L.







Książka wydana przez




Komentarze